Filozof John Locke, uznawany za twórcę klasycznego liberalizmu, przez wieki inspirował ludzi, którzy starali się oprzeć politykę na mądrości, a nie na tradycji. Dziś idea rządów za powszechną zgodą wydaje się oczywista, nawet w reżimach, które składają liberalizmowi gołosłowne deklaracje. Jednak w XVIII wieku takie poglądy były co najmniej ryzykowne.
Pracując nad swoimi Dwoma traktatami o rządzie, Locke był zwolennikiem ekskluzywizmu i przeciwnikiem koronacji Jakuba II, postrzegając go jako despotycznego władcę, który próbował przechylić Anglię w stronę katolicyzmu. Gdy kryzys polityczny stał się poważnym zagrożeniem dla kraju, Locke wyemigrował do Holandii. Dopiero po obaleniu króla przez koalicję angielskich polityków i holenderskiego władcy Wilhelma Orańskiego, Locke mógł powrócić do Anglii. Wstąpienie Wilhelma III na tron podczas Chwalebnej Rewolucji w 1688 r. scementowało władzę parlamentarną, a era królewskiego despotyzmu wydawała się należeć do przeszłości.
Przez długi czas uważano, że Dwa traktaty były uzasadnieniem tej rewolucji, ale współcześni historycy uważają, że Locke napisał większość pracy w latach 1679-1681. Chociaż jego nadzieje na zmiany polityczne zostały spełnione, nie był on radykalnym filozofem rewolucyjnym.
W przeciwieństwie do Lewiatana Hobbesa, który zasłynął z przewidywania przywrócenia monarchii po wojnach domowych zainicjowanych przez Cromwella, prace Johna Locke'a, w tym jego Dwa traktaty o rządzie, pozostały w dużej mierze niezauważone za jego życia. Zostały one naprawdę docenione dopiero pod koniec XVIII wieku, kiedy to zostały pochwalone przez takich myślicieli francuskiego oświecenia jak Voltaire i Rousseau, a także przez założycieli Ameryki, Jeffersona i Madisona.
Filozofię polityczną Locke'a często obwinia się o wpływ na rewolucję francuską i amerykańską, a także o przyczynienie się do sekularyzacji zachodniego społeczeństwa. Jego idee odegrały ważną rolę w ruchu przeciwko niewolnictwu. Locke twierdził, że każdy rząd powinien opierać się na zgodzie rządzonych i sprzeciwiał się każdemu rządowi, który ignorował potrzebę wyraźnej lub milczącej zgody ludzi. Biorąc pod uwagę, że Locke określał monarchów swoich czasów jako bezprawnych dyktatorów, nie jest zaskakujące, że opublikował swoje traktaty anonimowo i nie wymienił w nich nazwisk władców.
Poglądy Locke'a na temat królów
W swoim pierwszym, krótszym traktacie John Locke konsekwentnie krytykuje poglądy Sir Roberta Filmera, który w swoim słynnym dziele bronił monarchii absolutystycznej. Filmer argumentował, że tak jak dzieci nie rodzą się wolne i należą do swoich rodziców, tak dorośli powinni zawsze podlegać swojemu „ojcu” - monarsze. Jego zdaniem Bóg dał Adamowi panowanie nad ziemią, a prawo to zostało przekazane królom, czyniąc ich posiadaczami boskiej władzy. Monarcha, zdaniem Filmera, jest ponad prawem, ponieważ jest ono niezmienne.
Locke kategorycznie odrzuca takie pomysły, argumentując, że analogia między ojcem rodziny a królem kraju jest błędna. Dorośli, w przeciwieństwie do dzieci, mają zdolność do niezależnego myślenia i działania bez bycia zależnym.
Jeśli podążymy za logiką Filmera do końca, to wszyscy, w tym książęta i arystokraci, z wyjątkiem samego króla, byliby niewolnikami. Jeśli chodzi o boskie prawo królów, Locke nazywa je absurdem, wskazując, że nie ma biblijnych podstaw dla takiego twierdzenia. Co więcej, nawet gdyby teoria ta była prawdziwa, niemożliwe jest prześledzenie rodowodu współczesnych monarchów wstecz do biblijnego Adama. Zamiast argumentować, że król ma całą władzę, a ludzie żadnej, Locke promuje ideę praw naturalnych, którymi każdy człowiek jest obdarzony od urodzenia, w tym prawo do wolności. Jego zdaniem nadszedł czas, aby „dziecko” zapewniło sobie niezależność od „ojca”.
Wszyscy ludzie są równi
W swoim drugim traktacie Locke opisuje hipotetyczny stan pierwotny, w którym wszyscy ludzie są równi. Nie jest to chaotyczna anarchia, ale stan wolności, w którym ludzie mogą wybrać, czy chcą przestrzegać określonego zestawu praw, zamiast poddawać się arbitralnemu zachowaniu innych. W przeciwieństwie do okrutnego i bezprawnego świata Hobbesa, Locke miał naturalne, nadane przez Boga prawa, nawet na wczesnych etapach rozwoju społeczeństwa ludzkiego, które były uznawane przez wszystkich, przynajmniej na poziomie zasad. Prawa te zabraniały krzywdzenia innych, odbierania im życia i naruszania ich własności.
Na późniejszym etapie rozwoju społeczeństwa ludzie rezygnują z osobistego sprawowania wymiaru sprawiedliwości ze względu na możliwość ingerencji stronniczości w ten proces. Przekazują to prawo niezależnej osobie odpowiedzialnej za podejmowanie decyzji w kwestiach legalności i przestępczości. W ten sposób powstaje niezależne sądownictwo, które rozwiązuje konflikty. Rezygnując z prawa do samodzielnego wymierzania sprawiedliwości, ludzie zawierają umowę społeczną, która staje się fundamentem społeczeństwa obywatelskiego. Umowa ta chroni ich życie i własność, zapewniając bezpieczeństwo i sprawiedliwość poprzez scentralizowany system wymiaru sprawiedliwości.
Wnioski
Idee Johna Locke'a wyrażone w jego traktatach miały kluczowe znaczenie dla kształtowania zasad nowoczesnego społeczeństwa demokratycznego. Jego krytyka absolutyzmu i koncepcji boskiego prawa monarchów stała się podstawą dla zapewnienia naturalnych praw człowieka, w tym prawa do wolności i samorządności. Locke pokazał, że władza nie może być narzucona z góry, ale musi pochodzić od ludzi poprzez świadomą zgodę.
Zasady te wywarły głęboki wpływ na rozwój filozofii i praktyki politycznej w kolejnych stuleciach, inspirując ruchy na rzecz niepodległości i praw człowieka. Jego pisma pozostają aktualne do dziś, przypominając nam o znaczeniu obrony wolności i równości.
Przeczytaj także artykuł o poglądach Johna Locke'a na ekonomię.